sobota, 4 lutego 2012

:(:(:(:(

Ona,była zwykłą dziewczyną,starała się żyć,chciała kochać.On udawał twardziela.myślał ze na tym polega życie.Nie umieli się dogadać,mieli całkiem odmienne zdania.Pokłócili się,on chciał więcej swobody.Padły słowa które zmieniły losy ich dwoje.Myślała ze to już koniec,że to wszystko jej wina,poszła do miejsca
 które uwielbiali obydwoje.Tam przypomniały sie jej wszystkie dobre chwilę. Znalazła obok siebie kawałek ostrego szkła,skończyła wypisując na ręce "umarłam za miłość"a tym czasem on chciał ją za wszystko przeprosić,kupił jej ulubione kwiaty,pragnął by było jak dawniej.Stało sie...Dowiedział się o wszystkim,nie miał po co żyć,nie miał dla kogo.Zastanawiał sie dlaczego to właśnie jego spotkało...Wziął wszystkie pieniądze i poszedł zrobić tatuaż,każde miejsce na jego ciele było wytatuowane jej imieniem.Po czym odszedł i nie wrócił już...:(:(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz